Dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania Mezquity. Mimo, że już tu byłem, ponownie zrobiła na mnie wrażenie skala i piękno budowli.
To co jest piękne w historii Hiszpanii, to otwarcie na współistnienie różnych kultur i religii. Zarówno w Cordobie, jak i w Toledo, dokąd dotarliśmy po południu, wyznawcy trzech religii żyli w tolerancji i wzajemnym szacunku aż do XVw.
Alcazar De Los Reyes Cristianos.
Plaza de la Corredera.
Wspaniała katedra w Toledo.
Jutro kończymy naszą przygodę. Do magazynu w Azuqueca de Henares, gdzie mamy pozostawić motocykle, mamy dwie godziny. Stamtąd prosto na lotnisko. Wieczorem będziemy w domu.
Zamykam zatem tę relację. Pozdrawiamy serdecznie Was Wszystkich, którzy tu zaglądaliście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz